niedziela, 11 stycznia 2015

9:5 "...wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie"


A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie




W tradycji muzułmańskiej Prorok pzN w pokojowy sposób namawia ludzi mieszkających w Mekkcie do islamu. Recytuje im wersety Koranu, które są mu zsyłane. Niektórzy ludzie je akceptują, większość nie, część zaś czuje się wręcz obrażana, gdyż Prorok pzN podważa ówczesne wierzenia Arabów. Muzułmanie zaczynają być prześladowani. Niektórzy giną poddawani torturom. Dochodzi do tego, że nie są w stanie dłużej mieszkać w Mekkce. Muszą, więc w sekrecie uciekać do innego miasta, zostawiając za sobą swoje biznesy, domy, rodziny.

Udają się do innego miasta, gdzie są witani w sposób przyjazny, a większość ludzi przyjmuje ich wiarę. Społeczeństwo, które tworzy się w nowym miejscu zamieszkania rośnie w siłę. Zaczynają przygotowywać się do walki z prześladującymi ich ludźmi z miasta, które opuścili. Z historycznego i strategicznego punktu widzenia mają prawo domagać się zadość uczynienia od władz Mekki, bo zostawili w niej swoje dobytki i domy. Stracili je z jednego powodu – z powodu tego w co wierzyli. Mekka zaczyna obawiać się rosnącej w siłę społeczności muzułmańskiej, która może zagrozić zyskom jakie czerpie z tego, że przybywają do niej tłumnie pielgrzymi politeiści. Muzułmanie głoszą zaś wiarę w jednego Boga. Czynniki te sprawiają, że dochodzi do walki zbrojnej. Po kilku bitwach muzułmanie wygrywają i w pokojowy sposób, spokojnie wchodzą do Mekki.

Muhammad spotyka w Mekkce ludzi, którzy jeszcze rok wcześniej walczyli przeciwko niemu w bitwie. Czy ich krzywdzi? Nie. Mówi im, że nie grozi im żadna krzywda. Wtedy Muhammadowi zostają objawione nowe wersety Koranu mówiące o tym, aby dać 4 miesiące bezpieczeństwa tym z mieszkańców Mekki, którzy pragną śmierci Muhammada i klęski muzułmanów.

Podróżujcie swobodnie po ziemi w ciągu czterech miesięcy! Wiedzcie, iż nie jesteście zdolni sprowadzić do niemocy Boga i że Bóg pokryje wstydem niewiernych!

Do Muhammada przyszli wtedy ludzie nie będący muzułmanami, ale też nie będący przeciwko nim. Akceptowali ich wybór religijny. W Koranie Bóg poucza muzułmanów, że jeśli, któryś z nie-muzułmanów, nie będących muzułmanom wrogiem,  obawiać się będzie niegodziwego samosądu ze strony nierozumnych zwolenników Muhammada czy też jego przeciwników, należy dać mu schronienie. Muzułmanie stają się tym samym odpowiedzialni za bezpieczeństwo nie - muzułmanów.

A jeśli ktoś z bałwochwalców poszukuje u ciebie schronienia, to daj mu schronienie, tak by mógł usłyszeć słowo Boga, a następnie doprowadź go do miejsca bezpiecznego. Tak się stanie, ponieważ to są ludzie, którzy nie wiedzą.

Jednocześnie Muhammad daje swoim wrogom wybór. Jeśli mają pragnienie opuścić Mekkę nikt ich tu nie zatrzymuje.  Po upłynięciu tych 4 miesięcy wrogowie Muhammada zagrażający bezpieczeństwu muzułmanów i Mekki mogą zostać zabici. Muzułmanie sami pytają Muhammada czy przystoi im zabijać ludzi na świętej ziemi Mekki. Wtedy zesłany zostaje werset dający im takie prawo – niezależnie od miejsca tego czynu:

9:5
A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki!

Jednocześnie Bóg poucza, że jeśli jakikolwiek nie –muzułmanin chce zawrzeć przymierze, umowę o pokoju z muzułmanami, ci powinni na to przystać i wypełniać to przymierze tak długo, jak wypełnia je druga strona:

I jak długo oni będą wierni wam, to i wy bądźcie wierni im! Zaprawdę, Bóg kocha ludzi bogobojnych!


Kiedy w historiach zawartych w Koranie czy w Starym Testamencie Bóg postanawia ukarać ludzi robi to tylko wtedy, kiedy jest wśród nich jakiś Prorok. Zsyła wtedy na ludzi ulewę, deszcz kamieni czy inny kataklizm. Czy kiedykolwiek historia kary boskiej polegała na tym, że Bóg tylko straszył ludzi, lecz swojej kary nie dopełnił? Czy zsyłał powódź, której poziom sięgała tylko poziomu nosa ludzi i mówił „Czy teraz widzicie? Naprawicie się teraz?” . Nigdy tak nie było. Ani w Biblii, ani w Koranie. W tym wypadku karą dla grzeszników nie jest żaden kataklizm naturalny, ale muzułmańska armia. Tym razem Bóg zachowuje się inaczej. Mówi, że mają 4 miesiące pokoju niezależnie od swoich poglądów, wierzeń, grzechów, zamiarów. Przez te cztery miesiące mogą opuścić miasto lub zawrzeć z muzułmanami przymierze pokoju pozostając przy swojej wierze lub nawrócić się na islam.

Kontekst jest najważniejszy. Jeśli będziemy wyciągać poszczególne wersety, tak samo z Koranu czy z Biblii i czytać je bez szerszego kontekstu możemy nimi udowodnić wszystko, każdą nawet najokrutniejszą ideę. Jak możemy wyprowadzać pojedyncze wersety z długiego tekstu i nadawać im sens abstrahując od całości?

Kiedy bawię się z dzieckiem i ganiając je mówię „jestem potworem, zaraz cię zjem”, czy zdanie, które wypowiadam czyni mnie złym człowiekiem? Wyjęte z kontekstu przecież brzmi groźnie.
Tak prosto jest manipulować tekstem, zwłaszcza jeśli nasi słuchacze nie mają wiedzy o jego całości.

imam Nauman Ali Khan 






Werset 9:5, który według niektórych wzywa do zabija niewiernych – nie oznacza tego. Jest umieszczony w pewnym specyficznym kontekście. Następuje po konkretnych innych wersetach, w konkretnej surze i przed konkretnymi innymi surami, które nadają jej znaczenie. Jest umieszczona w konkretnym kontekście historycznym i sytuacyjnym.

8 lat po ucieczce z Mekki muzułmanie byli gotowi do stawienia czoła swoim oprawcom. I tak doszło do walki zbrojnej i zwycięstwa muzułmanów. Muzułmanie zapytali Proroka co mają uczynić jeśli dojdzie do bitwy w samej Mekkce, tuż koło świętego dla nich sanktuarium Al – Kaby, zbudowanej według ich wierzeń przez samego Abrahama. Czy powinni odpowiedzieć przemocą i tym samym zabić kogoś na świętej ziemi? Muhammad pozwolił im na to, lecz pozwolenie stosowania przemocy zostało przez niego obwarowane pewnymi warunkami. Mogą zrobić to tylko po pewnym okresie ochronnym – 4 miesięcznym, przez który wrogowie muzułmanów mieli namyśleć się nad zmianą swojego stanowiska lub też opuścić Mekkę.

9:2
Podróżujcie swobodnie po ziemi w ciągu czterech miesięcy! Wiedzcie, iż nie jesteście zdolni sprowadzić do niemocy Boga i że Bóg pokryje wstydem niewiernych!

Tylko kiedy będą oni chcieli utrudnić muzułmanom wyznawanie ich religii np. poprzez utrudnianie im dojścia do al Kaby, tylko jeśli zaatakują muzułmanów pierwsi – wtedy ci mają prawi się bronić zabijając ich.

Bóg w Koranie daje muzułmanom rady do tego jak mają zarządzać miastem. Mówi o tym, że jeśli zarządcy miasta wprowadzą w nim jakieś prawo, to wszyscy ludzie powinni być wobec tego prawa równi. Jeśli zarządcy miasta chcą kogoś za coś ukarać niech rozsądzają tak jakby karali samych siebie.
Jeśli karzecie, to karzcie tak, jakbyście sami byli karani. Lecz jeśli jesteście cierpliwi, bądźcie nimi, bo to jest lepsze!

Jednak Bóg w Koranie zaznacza, że lepiej będzie jeśli będą wobec ludzi cierpliwi zamiast karzący.

16:126
Jeśli karzecie, to karzcie tak, jakbyście sami byli karani. Lecz jeśli jesteście cierpliwi, bądźcie nimi, bo to jest lepsze!

Ta myśl pojawia się wiele razy w Koranie. Zamiast karać swoich wrogów – jak to zwykle dzieje się po wygranej bitwie -  muzułmanie zaprosili ich więc do współpracy. Zaprosili ich do odcięcia się od przeszłości.

Lesley Hazleton






Trzeba zrozumieć kontekst wersów. Bóg mówi:


9:5
A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie

Znajdziemy charyzmatycznych mówców, którzy powołują się na tę surę, siejąc na ziemi przemoc. Zagubieni, szczególnie młodzi bracia, nieposiadający pełnej wiedzy o tym czego słuchają, posiadający problemy, dają upust swoim frustracjom w najprostszy i najgorszy ze sposobów. Chcieliby znaleźć się na polu bitwy, żeby rozładować wszystkie emocje i problemy. Czy to zgodne z islamem?

Przemoc można podzielić na trzy kategorie:
a. obrona własna
b. odwet, zemsta
c. przemoc wyprzedzająca

a. Obrona własna polega na tym, że ktoś wkracza do twojego domu, twojej ojczyzny lub w inny sposób zagraża twojemu bezpieczeństwu i zwalczasz jego siłę, wpływy, agresję. Na taką definicję zgodzą się wszystkie obecne państwa. Islam pozwala nam na obronę własnego życia i bezpieczeństwa oraz życia  innych ludzi. Także nie - muzułmanów:

5:32 . A ten, kto przywraca (ratuje ) do życia człowieka, czyni tak, jakby przywracał do życia wszystkich ludzi." 
Jeśli więc zginiesz broniąc własnego życia czy życia innych ludzi przemoc jakiej się dopuściłeś nie zostanie uznana za grzech. Nie jest to wyjątek dla islamu. W każdym cywilizowanym kraju uznają to za działanie usprawiedliwione. Prawo do obrony samego siebie przed agresją innych ludzi jest prawem jednostki jak i prawem państwa.
b. Zemsta oznacza, że ktoś na ciebie napadł, napadł na twój dom, wyrządził krzywdę tobie lub innym ludziom, a następnie wycofał się, odszedł, uciekł i nie stanowi już zagrożenia, a ty mimo to doganiasz go, aby skrzywdzić. Islam uczy nas wybaczenia. Odnosi się to tak do muzułmanów jak i do nie - muzułmanów.

24:22… Niech będą pobłażliwi i wybaczający! Czyż nie pragniecie, by wam Bóg przebaczył? A Bóg jest Przebaczający, Litościwy!


Dla tych, którzy rozdają, i w radości, i w utrapieniu; dla tych, którzy powstrzymują gniew i przebaczają ludziom; - a Bóg kocha ludzi czyniących dobro -


Trzymaj się przebaczenia! Nakazuj dobro, a odsuwaj się od nieświadomych!

c. Wyprzedzająca przemoc występuje wtedy kiedy atakujemy kogoś, kto nic nam nie zrobił lub tylko posiada potencjał aby nas skrzywdzić.
Islam mówi o tym całkiem jasno:

5:32
"Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi. A ten, kto przywraca do życia człowieka, czyni tak, jakby przywracał do życia wszystkich ludzi." 

Prorok Muhammad (pzN) podczas Ostatniej Ceremonii powiedział:
- Nie krzywdźcie nikogo, kto nie wyrządził wam krzywdy

Prorok Muhammad (pzN) powiedział:
- Doprawdy Bóg pouczył mnie, aby być pokornym i prawym oraz aby nie być domnym oraz o tym, że nikt nie powinien krzywdzić innych. 
imam Nauman Ali Khan



Jako muzułmanie nie możemy być odpowiedzialni za przemoc dokonywaną rzekomo w imię naszej religii, ponieważ przemoc ta nie ma nic wspólnego z koranicznym przesłaniem. Jednak jesteśmy odpowiedzialni za właściwą edukację naszej ummy i ludzi innych wyzwań. Zwłaszcza w tak trudnym dla nas okresie, kiedy ludzie próbują wypaczać sens przesłania Koranu w najprymitywniejszy ze sposobów dla własnych podłych celów. Akty przemocy dokonywane według sprawców w imię naszej religii, są w obrzydliwy sposób wymierzone w samo jej serce.   

tłumaczenie i wybór tekstów
Siostra B



x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz